Page Background

Billie Holliday

Jeśli ktoś uważa, że ma trudne życie to ta historia na pewno mu pomoże. Trudne dzieciństwo: bez ojca, wychowywana przez teściową, próba gwałtu, domy poprawcze, praca w burdelu… Ale i później nie było łatwo - uzależnienie od narkotyków, szczucie przez FBI. Łoł - gran szacun. Historia na kilka filmów, co zresztą uczyniono.

Podobno na zawsze zmieniła jazz. Na pewną tę jego melancholijną stronę. Jej twórczość w sporej mierze opiera się na bluesie. Miała do tego spore predyspozycje. Kłopoty z alkoholem i narkotykami, facetami i FBI - gotowy przepis na bluesa. I to zaważyło na jej życiu.

Bezpośrednim powodem nadmiernego zainteresowania FBI śpiewaczką był jej protest song “Strange Fruit”, nagrany pod koniec lat 30-tych XX wieku. Pieśń traktowała o linczach dokonywanych na południu Stanów Zjednoczonych, a napisana została ona prez nomen omen żydowskiego nauczyciela z Bronxu Abela Meerpola. Wściekłość to za mało. Powstała grupa zadaniowa do uwalenia artystki. Podsyłano agenta do iwnigilacji. Ponoć się zakochał (sic!). Posłuchajmy…