Page Background

Artyści i zespoły

Sylwetki

Dla mnie ludzie tworzący jazz to największe indywidua jakie kiedykowiek w życiu spotkałem. Ćpuny, alkoholicy, absolwenci prestiżowych i ekskluzywnych szkół muzycznych, złamame kariery, wzloty i upadki. Jedni zarabiali krocie, inni grywali na dworcach do kapelusza. Grali dla czystej przyjemności lub dla idei. Byli też czasami sprawnymi biznesmenami, choć częściej pieniądze nie grały dla nich wielkiej roli. Nie zdołam wymienić tu wszystkich. Anegdota głosiła, że na samym Manhatanie jest ich więcej niż w całej Polsce. Nie mniej kilku z nich spróbuję przedstawić.