Joe King Oliver
Louis Armstrong twierdził, że bez Kinga Olivera nie istniałby jazz. Klasycznie - wychował się w Nowym Orleanie, a grywał w najróżnorodniejszych jazz bandach w Storyville. Był w owym czasie najbardziej rozchwytywanym muzykiem.
Po zamknięciu dzielnicy Storyville trafił do Chicago, dokąd sprowadził Louisa Armstronga. Był pionierem w użyciu tłumików - kubków, butelek, kapeluszy. Od jego nagrania “Wa Wa Wa” pochodzi nazwa techniki grania wah-wah.
Niestety jego talent muzyczny nie współgrał z biznesowym. Wszędzie próbował negocjować wyższe honoraria, niż można było zapłacić. W efekcie tracił kontrakty m.in w słynnych klubach Chicago - Savoyu i Cotton Club. WIelki kryzys też go nie oszczędził. Stracił oszczędności życia. Dodatkowo przyplątała się choroba dziąseł, które uniemożliwiła mu dalszą grę. Ostatnie lata spędził jako sprzedawca na straganie i woźny na stadionie.