`Round Midnight

To chyba najczęściej wykonywany standard jazzowy. Jego melancholijny i introwertyczny nastrój przywołuje skojarzenia samotności i tęsknoty i… jak sugeruje tytuł - nocnego zadumania kogoś w zadymionym klubie jazzowym. W pierwotnym wykonaniu jego kompozytora Theloniusa Monka nie brzmiał jednak tak. Utwór przeszedł sporą metamorfozę, na stałe goszcząc w naszej kulturze. Nie sposó” wymienić wszystkich, którzy go nagrywali więc zaprezentuję tutaj wersję Elli Fitzgerald, która świetnie odwzorowuje jej charakter: